Synoptycy znów zapowiadają falę upałów zmierzającą w stronę Polski - w Hiszpanii i Francji padają już rekordowe temperatury sięgające ponad 40 stopni Celsjusza. Jak sobie radzić z takimi temperaturami?
Pierwszym odruchem wielu osób jest zaopatrzenie zamrażarki w lody i kostki lodu. Niestety, to poważny błąd. Jakkolwiek lody są pyszne i faktycznie dają wrażenie ochłodzenia, jest to uczucie bardzo zwodnicze - sztuczne obniżanie temperatury organizmu skutkuje tym, że ciało potrzebuje się dogrzać. W rezultacie jest nam jeszcze bardziej gorąco.
Starą metodą, praktykowaną między innymi przez koczownicze plemiona żyjące na pustyniach arabskich, jest picie gorących naparów. Gorące napoje wymuszają ochładzanie organizmu, a jeśli do gorącej herbaty dodamy także szczyptę soli, uchronimy organizm przed utratą wody i elektrolitów, które wydalamy z potem. W ogóle woda "z czymś" - z sokiem, z owocami, w owocach czy warzywach, dłużej pozostaje w organizmie niż zwykła mineralna.
Przy ekstremalnych temperaturach lepiej zrezygnować z kawy - nie tylko działa moczopędnie, co przyspiesza wydalanie wody, ale dodatkowo wypłukuje tak cenny dla organizmu magnez. Podobnie trzeba uważać na alkohol, który obniża ciśnienie, co przy upale i odwadnianiu się organizmu może skończyć się omdleniem.
Jeśli chronimy się przed upałem w domu, warto zasłonić okna i dać okazję przeciągom na "poruszanie" powietrzem. Wentylatory nie spełnią swojego zadania w bardzo wysokich temperaturach - powyżej 30-35 stopni lepiej rozstawić w mieszkaniu misy z zimną wodą, która parując, obniży temperaturę w mieszkaniu i zadziała jak naturalna, nie podrażniająca śluzówek klimatyzacja.
Unikaj wysiłku, o ile to możliwe - a trzeba wiedzieć, że wysiłek dla organizmu stanowi również strawienie "ciężkiego" posiłku. Lepiej w upalne dni postawić na sałatki i przekąski niż mięsne dania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz